"Tylko drugi człowiek
jest w zostanie sprawić, że drobiazg który od niego otrzymaliśmy,
w naszych oczach z roli profanum nobilitowany zostanie do roli
sacrum. "
|
Czasami odchodzimy. Odchodzimy od zmysłów, od ludzi, z pracy, od partnera, od pięknych słów i od nadziei. Odchodzimy od celu i pewności. Lecz nie odchodźmy od sumienia i od wiary. Sumienie, nasz sprzymierzeniec, podpowiada czy rzeczywiście odejść? Przede wszystkim nie możemy odejść od siebie samego. Musimy akceptować swój byt i swoje własne ja. W pewnym sensie, odejście od narzucanych nam norm sprawi zachwianie naszego sumienia. Jednak odejście od złych decyzji jest tego przeciwieństwem. Powinnyśmy zatem głęboko się zastanowić od czego człowiek nie powinien odchodzić, aby mieć " zdrowe sumienie". Moje zdanie jest takie: "Nie odchodź od tego co Ci służy". Przyda się przy tym wiara w sacrum. Każdy ma swoje. Liczą się gesty, liczą się prawdziwi ludzie, więc nie odchodź. Twoje sumienie będzie czyste, a Ty będziesz pragnął więcej.
"Co w życiu jest nieulękłe? Czyste sumienie." - Bias z Prieny. |
To prawda musimy akceptować swoj byt. To jest najważniejsze..
OdpowiedzUsuńO tak akceptacja swojego własnego ja jest najważniejsza! ;) Życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku 😊 Pozdrawiam cieplutko 🙂
OdpowiedzUsuńNajważniejsze jest postępowanie i realizowanie życiowych założeń w zgodzie ze sobą! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie!
Bardzo podoba mi się Twój cytat. Nie odejdę od tego co mi służy :)
OdpowiedzUsuń